Malediwy na własną rękę w czasach COVID-19 - jak zorganizować wyjazd i czy jest bezpiecznie?
Jako, że już trzy razy byłem na Malediwach, postanowiłem zebrać wszystkie informacje, które przydadzą się podczas planowania i załatwiania urlopu na Malediwach również w czasach COVID-19. W tym artykule opowiem o tym jak zorganizować wakacje na Malediwach, jak maksymalnie obniżyć koszty, żeby było naprawdę tanio, na co musimy w szczególności uważać oraz najważniejsze – jak spędzać czas na wybranej przez nas wyspie. Przeprowadzę cię krok po kroku przez procesy wyszukiwania biletów lotniczych, opowiem o samym locie, omówię parametry związane z przelotem, wskażę jak wypełnić formularze, które mogą być później skontrolowane, opowiem jak wyszukiwać atrakcyjne lokalne i tanie wyspy na Malediwach, jak wygląda życie miejscowych ludzi, co zjemy w naszym hotelu oraz, co ty sam wyniesiesz ze swoich wakacji. Zaproponuję również kilka wycieczek, które są bardzo ciekawe oraz pokażę ci jak spędzać aktywnie czas, ponieważ, kto nie był na Malediwach, ten zazwyczaj myśli schematycznie: urlop na wyspie jest dla zakochanych, będzie się nudzić i nie interesuje go wylegiwanie się na plaży. Chcę wyprowadzić cię z błędnego myślenia i pokazać, że Malediwy nie muszą być drogie (organizuję wyjazdy do czterech razy taniej niż w biurach podróży, wliczając w koszty wyżywienie, przeloty i noclegi) oraz, że spędzisz tam naprawdę rajskie, aktywne wakacje.
Malediwy są dla jednych marzeniem, a dla innych krajem, który nie spełni ich oczekiwań. Wszystko zależy od tego, na co jesteśmy nastawieni oraz, co już zobaczyliśmy i przeżyliśmy w swoim życiu. Pomimo, że na Malediwach byłem już trzeci raz (zawsze na innej wyspie/wyspach), to za każdym razem jestem zauroczony pięknem natury, plaż i krajobrazów. Dla mnie Malediwy są wakacjami marzeń. Na Malediwach z pewnością będziemy cieszyć się przepięknymi białymi, piaszczystymi plażami, niesamowitymi turkusowymi, czystymi lagunami i rajskimi palmami, których w naszym klimacie po prostu nie spotkamy. Z drugiej strony, wiele osób, które nigdy nie próbowały organizować podobnych wakacji na własną rękę, pomyśli sobie, że wyjazd do tego kraju i spędzenie w nim urlopu kosztuje fortunę. W tym artykule chcę ci pokazać, że nie musisz mieć worka pieniędzy, aby odpocząć w prawdziwym raju. Pokażę ci w jaki sposób zorganizować wakacje na Malediwach na własną rękę tak, żebyś przeżył jak najwięcej i żebyś przywiózł najpiękniejsze wspomnienia. Zobaczysz też różnicę pomiędzy wakacjami zorganizowanymi przez biuro podróży, a tymi, które zaproponuję ci ja. Nie będę mówił, jak bardzo złe są biura podróży (bo nie są), ale raczej moim celem jest wskazanie różnic, żebyś sam mógł dokonać odpowiedniego dla ciebie wyboru. Powszechnie krąży opinia, że na Malediwach nie ma co robić i raczej są dobrą opcją dla zakochanych. Zazwyczaj myślimy, że podczas tych wakacji będziemy tylko leżeć na plaży i nudzić się. Z pewnością podobna forma spędzania czasu wolnego nas nie interesuje. W tym artykule również wyprowadzę cię z błędnego schematu myślenia o Malediwach, który najczęściej powielają nasi znajomi, nie mający pojęcia o tym wyspiarskim państwie. A mówię to wszystko, jako człowiek, który organizuje wyprawy wysokogórskie i lubi aktywność górską.
JAKIE MOGĄ BYĆ TWOJE OBAWY?
Możesz sobie pomyśleć, że u innych na zdjęciach widać takie piękne domy na balach, a ja będę mieszkać na jakiejś 'prostej' wsi. Nie będzie to wyglądało prestiżowo, no i trudniej będzie cokolwiek załatwić. W tym miejscu chcę rozwiać twoje obawy, ponieważ sam zobaczysz, że mieszkanie na małej, malediwskiej wiosce może być o wiele piękniejsze niż w resorcie. Dlaczego? Tutaj codziennie będą witać cię nieznajomi, zechcą z tobą porozmawiać i spróbujesz ich lokalnych wyrobów. Jeśli 'spali' cię słońce, zobaczysz, jak szybko miejscowi ludzie będą chętni ci pomóc, przygotowując np. aloes występujący na wyspie, żeby nasmarować poparzone miejsca. W resortach cała wyspa jest wysprzątana, a ścieżki usypuje się z białego piasku. Dodatkowo cała wyspa jest spryskiwana nie wiadomo czym, żeby nie rozmnażały się komary. Lokalna wyspa jest naturalna i wszystko wygląda naturalnie. Kiedy pójdziesz do lasu tropikalnego, sam przekonasz się, jak jest pięknie i przede wszystkim naturalnie. Zobaczysz drzewa namorzynowe, czy setki kokosów, które rosną na palmach i lezą na ziemi. Turyści odpoczywający w resortach płacą duże pieniądze, żeby w ramach jednodniowej wycieczki pojechać na lokalną wyspę i zobaczyć malediwskie życie. Ty masz to na co dzień! Najważniejsze jednak są plaże. Na lokalnych wyspach (tych mniej turystycznych, jak wybrana przeze mnie Fehendhoo, Fulhadhoo, Mathiveri, czy Thoddoo) najpiękniejsze plaże nie są przeludnione. Na pierwszych dwóch wyspach zawsze byliśmy na nich tylko sami. Z pewnością będziesz mógł spróbować lokalnych owoców, zobaczyć prawdziwe, malediwskie życie, które zachwyca swą prostotą, jak również... zobaczyć więcej niż w resorcie! Dlaczego tak mogę powiedzieć? W resortach ceny są mocno wywindowane. Wykupienie kilku wycieczek zrujnuje twój portfel, a na lokalnej wyspie będziesz mógł załatwić sobie kilka wycieczek, a miejscowi poświęcą tobie czas z wielkim zaangażowaniem. Twoja wycieczka nie będzie ograniczona narzuconym czasem i chęcią zysku, ale chęcią ze strony miejscowych, żeby pokazać ci jak najwięcej. A wiesz, co najbardziej mnie zaskoczyło, kiedy porównałem swój pobyt na lokalnej wyspie i w resorcie? Oba miejsca były piękne, ale plaże i laguny były zdecydowanie piękniejsze na... lokalnej wyspie! Laguny ciągnęły się kilometrami, nie pływały łodzie z kolejnymi turystami i przede wszystkim panował spokój.
O tym nigdzie się nie mówi, ale ja pomyślałem sobie tak: na lokalnych wyspach stoją wysokie słupy z telefonii komórkowej, a w resortach nie. Jak zrobić dobre zdjęcie, gdy wyspy są takie małe, więc słupy będą na każdym zdjęciu? A zastanawiałeś się, dlaczego z resortów można pisać SMS-y i mieć szybki Internet? Odpowiedź jest prosta... Bo też mają słupy na swojej wyspie! Resortowe słupy są o połowę niższe i w kolorze szarym, a na lokalnych wyspach są malowane na biało-czerwono. Zawsze stoją na obrzeżach wioski i kiedy chcemy zrobić zdjęcie na bajecznej plaży, we wiosce, czy w tropikalnym lesie, to nigdy ich nie widzimy! Byłem na sześciu lokalnych wyspach oraz dwóch resortowych, stąd mogę powiedzieć, że wszędzie jest tak samo - słupy ustawiono w najlepszym, możliwym miejscu - tak, aby nie było ich widać na zdjęciach. Będąc na miejscu, dopiero mogłem sprawdzić, jak jest naprawdę, ale szybko rozwiałem swoje wątpliwości, ponieważ na każdej bajecznej plaży, czy w tropikalnym lesie mogłem cieszyć się fotografowaniem. W żadnym wypadku nie musiałem 'walczyć' ze słupami w kadrze. A co z Internetem? Na lokalnej wyspie będziesz miał do niego pełny dostęp, ponieważ Wi-Fi jest standardem każdego guest house.
KWESTIE BEZPIECZEŃSTWA NA MALEDIWACH
Zanim wspomnę o kwestiach pogodowych, muszę trochę powiedzieć o bezpieczeństwie, ponieważ z każdym rokiem mamy coraz więcej obaw w związku z niepewną sytuacją polityczną, chorobami lub innego typu zagrożeniami. Malediwy są bardzo bezpiecznym państwem, ponieważ kraj głównie utrzymuje się z turystyki, więc w interesie rządu jest, by sytuacja wewnętrzna była spokojna. Działa to w następujący sposób: są turyści, są duże wpływy do budżetu. Nikomu w rządzie nie jest na rękę, żeby dopuścić do rozregulowania ogólnie przyjętego porządku panującego na wyspach. Zanim jednak pojedziemy na Malediwy, poznajmy kilka faktów, które pozwolą nam przygotować się do wyjazdu. Malediwy to państwo składające się z 1190 wysp „rozrzuconych” na Oceanie Indyjskim. Na wielu mapach możemy spotkać się z nazwą Morze Lakkadiwskie, ale naprawdę patrzymy ciągle na te same wody wchodzące w skład Oceanu Indyjskiego. 1190 wysp tworzy 26 atoli, czyli skupisk wysp utworzonych z rafy koralowej. Na Malediwach główną religią jest Islam, dlatego będziemy musieli przestrzegać kilku zasad. W resortach (czyli hotelach z domami na palach) możemy wypoczywać w stylu europejskim. Wakacje spędzane w resorcie raczej należą do luksusowych, a co za tym idzie – wydamy znacznie więcej pieniędzy. Podobnie, jak w europejskich hotelach, w ofercie all inclusive, mamy przygotowane gotowe jedzenie, które możemy wybierać według naszego upodobania, oraz możemy skosztować dość sporo gatunków alkoholi. Urlop na wyspach lokalnych kosztuje nawet do czterech razy mniej, ale będą obowiązywać nas pewne zasady. Jako, że na wyspach mieszka lokalna ludność, będziemy musieli częściowo podporządkować się ich zwyczajom. Na przykład, idąc przez wioskę, nie możemy chodzić w bikini, lub bez koszulki, czy też wylegiwać się na publicznych plażach w podobny sposób. Na wyspie znajdziemy wyznaczoną dla turystów plażę lub plaże, które z całą pewnością będą bardzo piękne. Pamiętajmy, że na lokalnych wyspach najpiękniejsze tereny są zarezerwowane dla nas – turystów. Na nich możemy wypoczywać w europejskim stylu. Musimy pamiętać, że w sklepach nie kupimy alkoholu, ponieważ religia miejscowych nie zezwala na jego spożywanie. Warto być świadomym tego faktu. Bezalkoholowe piwa jednak są dostępne. Na szczęście mi ta reguła nie przeszkadza, ponieważ w ogóle nie piję alkoholu, a nawet piwa. Nie wolno również przytulać się, całować i chodzić za rękę w miejscach publicznych (np. zabudowany teren wioski, publiczne plaże). Kolejną zasadą jest fakt, że nie fotografujemy miejscowych kobiet. Powinniśmy zapytać o zgodę jej męża lub je same. Jeśli się zgodzą, dopiero wtedy możemy zrobić zdjęcie. Ostatnim, chyba, najciekawszym zwyczajem są zakupy. Szybko zauważymy, że lokalni mieszkańcy, wchodząc do lokalnego marketu lub małego sklepu, zdejmują klapki lub japonki. Możesz sobie pomyśleć: „ale mają dużo ograniczeń, a na urlopie chcę czuć się swobodnie”. Pamiętaj, że teraz czytasz „suchy” tekst, który wydaje się surowy i wyrabia w tobie błędne poczucie ograniczenia wolności. Szybko jednak zobaczysz, że w rzeczywistości wszystko wygląda zupełnie inaczej.
POBYT NA LOKALNEJ WYSPIE
A jak wygląda wypoczynek na lokalnej wyspie? Na lokalnej wyspie zapłacimy do czterech razy mniej niż za zorganizowane wakacje przez biuro podróży, oraz poznamy kulturę malediwską. Codziennie będziemy mogli obserwować życie lokalnej społeczności – zobaczymy, jak kobiety wyrabiają maty z liści z palm kokosowych, czy łuskają orzechy, oraz między innymi zobaczymy uczniów w szkole podstawowej, gdzie klasy nie mają ścian z jednej strony. Będziemy mogli również zrobić zakupy w lokalnym sklepie, poznać zwyczaje miejscowych ludzi, oraz usłyszeć pięć razy dziennie modlitwy dobiegające z lokalnego meczetu. Ich godziny są dokładnie obliczone. W sezonie (styczeń – marzec) będziemy je słyszeć w następujących godzinach:
Fajr 5.07,
Dhuhr 12.19,
Asr 15.43,
Maghrib 18.19,
Isha 19.28.
Dziwne nazwy oznaczają pory dnia. Jeśli jesteśmy pierwszy raz na lokalnej wyspie, z pewnością możemy się zdziwić, kiedy głośna modlitwa popłynie na całą zamieszkaną wioskę o godzinie 5.07 rano. W końcu jesteśmy na urlopie i chcielibyśmy trochę dłużej pospać. Myślę, że szybko przyzwyczaisz się do tego. Pobyt w podobnym miejscu zawsze mnie zachwyca, pomimo, że już wiem, jak wygląda lokalne, wiejskie życie. Na wyspie zobaczymy również wspaniałe plaże i poczujemy się naprawdę wyciszeni. Mamy duże możliwości aktywnego wypoczynku oraz dostęp do pięknych plaż i raf koralowych. We wioskach często znajdziemy małe pensjonaty, które nazywają się guest house’ami. Właśnie takich obiektów będziemy szukać, myśląc o zorganizowaniu wakacji na własną rękę. Musimy pamiętać, że prowadzący podobne obiekty zawsze się starają i sprawiają, że na pewno bardzo dobrze będziemy wspominać pobyt w jego pensjonacie. Trzeba pamiętać, że na Malediwach nie kupimy alkoholu, a all inclusive nie ma najmniejszego sensu, ponieważ w guest house’ach, syn, żona lub żony gospodarza, jeśli ma ich więcej, codziennie przygotowują bardzo dobre śniadania, obiady i kolacje. Jemy to, co przygotowały dzisiejszego dnia. Z drugiej strony, nie mamy powodów do obaw, ponieważ wszystko jest bardzo dobre i świeże. Najciekawszy jest fakt, że dość często będziemy jedli grillowane ryby. Nie są to jednak mrożonki ze sklepu. Ryby łowi się w tym samym dniu, w którym będzie zjedzona, dlatego zawsze mamy świeże obiady i kolacje. A jak wygląda grill i czym miejscowi go opalają? Zazwyczaj grill jest zbudowany z metalowej beczki przeciętej na pół, wzdłuż. Stoi ona na przyspawanych nogach z metalowych kątowników. Do opału używa się wysuszonych łupin kokosowych, czyli to, czego jest najwięcej na wyspie. Zajadałem się wszystkimi daniami ze smakiem i nie trafiłem na ani jedną rzecz, która byłaby niedobra. Warzywa na Malediwach smakują tak, jak powinny smakować. Od razu poczujesz, że widziały one słońce i deszcz oraz, że nie rosły w szklarniach na sztucznych watach. Mają intensywny smak i zapach. Wyspa daje ci jeszcze jedną ciekawą możliwość. Po zachodzie słońca możesz pójść do sklepów, pospacerować po wiosce, obserwować wieczorowe zwyczaje miejscowej ludności, oraz odwiedzić wszystkie plaże. Zobaczysz, jak pięknie wyglądają po zmroku, nawet, gdy niebo stanie się całkowicie czarne… Zapewniam cię, że tylu gwiazd nigdzie nie zobaczysz, no chyba, że wejdziesz gdzieś indziej na świecie na jakąś wysoką górę…
Ze względu na długość artykułu (62 strony), dalsza jego część, wraz ze wszystkimi wskazówkami, znajduje się na moim blogu tutaj: Malediwy na własną rękę (znajdziesz tam opis krok po kroku, jak przygotować wszystkie formalności związane z COVID-19 oraz otrzymasz wskazówki, jak wyszukiwać najpiękniejsze miejsca na Malediwach)
Jeśli chcesz poznać poszczególne wyspy, to zapraszam Cię do poszczególnych artykułów omawiających każdą wyspę z osobna:
Fehendhoo, Fulhadhoo, Finolhu - Malediwy na własną rękę
Mathiveri, Bodufolhudhoo, Nika Resort - Malediwy na własną rękę
Thoddoo, Rasdhoo - Malediwy na własną rękę
Michał Klisowski